To, że nie piszę nie znaczy, że nic nie robię! Musiałam uszyć sporo torebek na zamówienie, do tego zamówić sporo półproduktów na przyszłe wyjazdy a kroi się ich kilka i to dzień po dniu więc muszę mieć sporo towaru! Solidne plany na dzisiaj tj.
- ogarnąć mieszkanie (konkretnie jeden pokój w którym zrobiłam sobie pracownię)
-pofilcować z córką głównie kulki na naszyjniki, wełnę czesankową mam w kolorach tęczy więc jest z czego tworzyć.
- popracować nad bransoletą z koralików tym razem w filecie,
- wyprać (prania to mam ciągle cała masę, nie wiem kto mi podrzuca?)
- zabrać się za 3 zamówione wisiory!!!! (od tego powinnam zacząć a nie zajmować się pierdołami)
Wczoraj zamiast jakichkolwiek prac budowałam z lego i poszliśmy wieczornie się umyć w jeziorze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz