Wyłączyłam się nieco. Odpoczęłam nad polskim morzem i o dziwo trafiłam na pogodę. Niemal cały tydzień słońca! Więc plaża i sporo spacerów. Trafiliśmy na bardzo fajne towarzystwo zamieszkująca pobliskie pokoje, więc zabawa od rana do nocy. Zabawa rzecz jasna w piasku, w morzu a wieczorem przy browarze.
Pojeździliśmy trochę, byliśmy na Helu, spacery po kilka km. Nie dam się więcej namówić na wejście do domku do góry nogami. Mój błędnik nie jest na to gotowy, zupełnie oszalał.
Dziecko miało towarzystwo do zabawy, a żeby nieco to towarzystwo wyciszyć bajki sprawdzały się najlepiej :) przecież byliśmy na wakacjach i nie było żadnych ograniczeń!
Urlop bardzo mi się przydał i naładował akumulatory!
W drodze do domu zahaczyłam o ulubiona hurtownię z filcem i zapatrzyłam się we wszystko czego potrzebowałam! Dzisiaj ruszam do roboty!
Wiec kroję, szyje, projektuję.....
Słonko mnie spiekło, skóra schodzi, kupiłam piękną indyjską chustę!
No to działam do jutra!
No to działam do jutra!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz