Rozkręciłam się szyciem i byłam przerażona, ze nie przerobię filcu przez weekend a tu zostało mi raptem na 1 torbę. Wkręciłam się na tyle, że zamawiam kolejną partię filcu, bo obecna już się skończyła.
Znów naszyję torebek i będę miała 2 miesiące ciszy w tym temacie dzięki czemu popadnę w inny szał pewnie sutaszowo koralikowy.
Znów naszyję torebek i będę miała 2 miesiące ciszy w tym temacie dzięki czemu popadnę w inny szał pewnie sutaszowo koralikowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz