niedziela, 30 czerwca 2013

sutasz

Sutaszowe kolczyki. Nie lubię się powtarzać wiec zdecydowanie bardziej wolę robić wisiory niż kolczyki, które muszę wykonać podwójnie. Ale troszkę ich w życie już narobiłam. Części nawet nie zdołałam sfotografować. Bardzo lubię szyć, jednak nie zawsze mam na to ochotę, jak robię coś na siłę wiem, że może się nie udać.





sobota, 29 czerwca 2013

rozkręciłam się

Rozkręciłam się szyciem i byłam przerażona, ze nie przerobię filcu przez weekend a tu zostało mi raptem na 1 torbę. Wkręciłam się na tyle, że zamawiam kolejną partię filcu, bo obecna już się skończyła.
Znów naszyję torebek i będę miała 2 miesiące ciszy w tym temacie dzięki czemu popadnę w inny szał pewnie sutaszowo koralikowy.



Biżuteria etniczna

 Biżuteria etniczna. Ręcznie robione kolczyki, naszyjniki i bransolety z koralików toho, wykonane na styl Indian północno amerykańskich. Różnokolorowe bransolety wykonane na krośnie z koralików TOHO 11. Kolczyki wykonane ściegiem murkowym wykończone charakterystycznymi frędzlami.
 Bardzo efektowne, lekkie a przy tym niezmiernie pracochłonne kolczyki oraz bransolety. Dla przykładu 1 kolczyk to około 45m minut pracy, szeroka bransoleta 3h!
Wiec proszę cenić rękodzieło i nie marudzić, ze coś drogie! Na wszystko potrzeba czasu, materiałów oraz zaplecza warsztatowego. Nie każdy zjadacz chleba jest w stanie wykonać podobne rzeczy i mowa tutaj nie tylko o moich pracach.
Jak Wam się podobają:




piątek, 28 czerwca 2013

matka, motocyklistka...

Ważne aby człowiek miał pasję, a jeszcze fajniej ja ma się ich kilka i można je z sobą łączyć.
Wisiory, kolczyki z motywem motocyklowym :)
Motocyklistką jestem od dawien dawna, właściwie najpierw jeździłam motocyklem dopiero długo, długo potem zajęłam się rękodziełem.
Wisiory wykonane ręcznie ściegiem peyote z japońskich koralików toho w rozmiarze 11, dodatkowo obszyty sutaszem i podszyty skórą, solidny, wyjątkowy i niespotykany. Nosi się bardzo wygodnie, nie jest ciężki a przede wszystkim robi ogromne wrażenie. Motyw w środku można wybrać.....nic nie narzucam. 





czwartek, 27 czerwca 2013

torebki ręczne szyte

Torebki "starszej" partii filcu. Szyte ręcznie, mieszczą laptopa, i sporą ilość książek. Na przodzie nafilcowany na sucho kolorowy motyw. Torebki nieprzemakalne, solidne zapinane na zatrzask.
Nosiłam torebkę całą zimę i przyznam, że idealnie sprawdza się właśnie taka wielkość czy do pracy czy na zakupy. Po otwarciu wszystko widać co się w niej mieści....a mieści dużo.




Torebki, torebki, duuuużo torebek!

Od jakiegoś czasu szyję torebki, nie wiem ile ich uszyłam jednak za każdym razem kiedy kończę kolejną obiecuję sobie ze sobie zostawię a i tak zostaję z niczym. Szewc w podartych butach chodzi. Torebki szyte maszynowo jedne z ostatnich jakie wyszły spod mojej igły ale i jedne z pierwszych szyte w całości maszynowo, wcześniej szyłam tylko ręcznie. Nie sądziłam, że szycie może sprawiać taka frajdę....przekonałam sie o tym 10 lat po skończonym technikum krawieckim. Szycie mam we krwi i tak jak nie widzę siebie szyjącej gdzieś na akord, taśmowo tak wymyślać i projektować mogę.